czwartek, 18 sierpnia 2016

Trochę nie na temat, ale w kontekście wiejskich dróg

     Jeżdżenie BMW Z3 z otwartym dachem powyżej 100 km/h powoduje fruwanie paczki papierosów, leżącej na półce między siedzeniami. Jak zawieje boczny wiatr z pola to zaczyna latać. Na szczęście po salcie w powietrzu zawsze spada na podłogę przed siedzeniem pasażera - wot aerodynamika.
    Ale odruch jest odruch. Odkładam na półkę a ta znowu fruwa.

    Morał z tej przypowieści jest taki: na drogach wiejskich należy jeździć z przepisową prędkością (czyli do 90 km/h, bo autostrady tutaj nie ma). Wtedy paczka z papierosami nie będzie fruwała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz